LANEY CUB212R

Rodzaj sprzętu: Wzmacniacz

Pozostałe testy marki LANEY
Testy
2017-07-13
LANEY - CUB212R

W tym roku firma Laney Amplification obchodzi pięćdziesiątą rocznicę swojego istnienia, bowiem dokładnie tyle lat temu Lyndon Laney rozpoczął montaż własnych wzmacniaczy lampowych w garażu swojego ojca.

Autor testu: Sławomir Sobczak

Jednym z pierwszych klientów nowej manufaktury został Tony Iommi z grupy Black Sabbath, dlatego nie będzie chyba przesadą stwierdzenie, że historia metalu jest nierozerwalnie związana z tą właśnie marką.

Chociaż duża część oferty firmy Laney Amplification związana jest z cięższymi brzmieniami, to w jej katalogu można znaleźć bogaty wachlarz produktów przeznaczonych dla gitarzystów poruszających się w przeróżnych gatunkach muzycznych. Nie są to jedynie wzmacniacze do gitar elektrycznych, lecz również urządzenia dla basistów i gitarzystów akustycznych, jak też przenośne zestawy nagłośnieniowe czy systemy odsłuchowe. Pomimo bogatej historii Laney z powodzeniem wprowadza do swoich produktów nowe rozwiązania techniczne, takie jak ułożone kaskadowo stopnie wzmacniacza czy transformatory toroidalne. Producent nie odcina się również od takich rozwiązań, jak choćby implementacja komunikacji z komputerem za pomocą złącza USB.

Tym razem do naszych testów trafił wzmacniacz Laney CUB212R, który należy do serii CUB. W jej skład wchodzi obecnie sześć urządzeń: cztery wzmacniacze typu combo, jeden head oraz jeden zestaw głośnikowy. Ściślej mówiąc, oprócz modelu CUB212R w ofercie znajdziemy piecyki: CUB10, CUB12 oraz CUB12R (ten ostatni jest również wyposażony w pokładowy pogłos). Całość uzupełnia 15-watowa głowa CUB-HEAD oraz paczka CUB-CAB wyposażona w dwa głośniki 12". Sprawdźmy, co ciekawego ma do zaoferowania dwugłośnikowa wersja wzmacniacza z serii CUB.

BUDOWA


Producent reklamuje linię CUB, posługując się hasłem "małe jest piękne". O ile wersje CUB10 czy CUB12 rzeczywiście charakteryzują się niewielkimi gabarytami, to dwugłośnikowe combo CUB212R z pewnością do najmniejszych nie należy. Z drugiej jednak strony trudno odmówić mu prawa do nazywania go ładnym, a zatem połowa hasła ma swoje potwierdzenie w rzeczywistości. Testowany wzmacniacz prezentuje się bardzo efektownie i może być wzorem dla innych projektantów, którzy chcą stworzyć proste, estetyczne i dopracowane konstrukcje.

Średnich rozmiarów obudowa (szerokość 685 mm, wysokość 468 mm i głębokość 235 mm) kryje w sobie dwa 12-calowe głośniki HH produkowane przez Laneya, które zostały zabezpieczone beżową tkaniną (z przodu) oraz grubym arkuszem specjalnie wyprofilowanej blachy perforowanej (z tyłu). W ten sposób w dolnej części obudowy można bez problemu przechowywać w czasie transportu np. kabel zasilający bez ryzyka uszkodzenia membran głośników lub lamp. Skoro o nich mowa, to mamy tu trzy lampy ECC83 (12AX7) w przedwzmacniaczu i dwie EL84 w stopniu mocy.

Czarna obudowa pokryta tolexem została uzbrojona w narożniki z tworzywa sztucznego oraz zaopatrzona w gustowną rączkę, za pomocą której można wygodnie przenosić urządzenie ważące niewiele ponad 17 kg. Pod spodem obudowy przymocowano stopkę z wygiętego odcinka drutu stalowego, która pozwala na ustawienie wzmacniacza pod kątem w stosunku do podłogi. Rozwiązanie to sprawdzi się zarówno w domu, jak i na próbie, gdzie zwiększy propagację dźwięku. Panel sterujący umieszczono w wycięciu na płycie górnej urządzenia. Znajdziemy na nim gałki potencjometrów typu chicken head w kolorze kremowym, przełącznik POWER, klasyczną kontrolkę sygnalizującą pracę wzmacniacza oraz dwa gniazda wejściowe pozwalające na wybór mocy, z jaką pracuje wzmacniacz, czyli 1 lub 15 W. Ta pierwsza opcja jest przydatna podczas gry w domu, kiedy nie chcemy rezygnować z mocniej nasyconego brzmienia, a jednocześnie nie zamierzamy niepotrzebnie irytować swych sąsiadów.

Patrząc od lewej strony, na panelu znajdziemy następujące regulatory: REVERB, TONE, VOLUME, BASS, MIDDLE, TREBLE i GAIN. Gałki te nie wymagają chyba wyjaśnienia, choć jedna z nich (TONE) może budzić zdziwienie. Obecność dwóch układów odpowiedzialnych za korekcję (BASS, MIDDLE i TREBLE oraz wspomniany regulator TONE) może dziwić, jednak okazuje się to bardzo przydatne, o czym wspomnę za chwilę. Jeśli chodzi o przyłącza, to poza wspomnianymi wejściami instrumentalnymi na pokładzie wzmacniacza znajdziemy także parę gniazd pętli efektów, której wyjście może być także potraktowane jako LINE OUT, gniazdo do podłączenia zewnętrznego zestawu głośnikowego EXTERNAL SPEAKER oraz złącze przełącznika nożnego FOOTSWITCH. Zewnętrzny kontroler nożny nie jest dostępny w zestawie ze wzmacniaczem, przy czym do współpracy z nim przewidziano model Laney FS1, którym można aktywować pokładowy reverb. Literka R w nazwie modelu oznacza właśnie, że na pokładzie wzmacniacza znajdziemy cyfrowy pogłos.

Wzmacniacz jest oszczędny nie tylko pod względem wzornictwa, ale również budowy wewnętrznej. Nie znajdziemy w nim niepotrzebnych dodatków i zbędnych funkcji (nie licząc pogłosu i dodatkowej kontroli TONE), dlatego do dyspozycji użytkownika oddano tylko jeden kanał - można więc powiedzieć, że jest to swego rodzaju powrót do korzeni.

WRAŻENIA I BRZMIENIE


Po wpięciu gitary i zagraniu kilku dźwięków na niższych ustawieniach gainu CUB212R daje ładne, okrągłe i ciepłe brzmienie. W całym zakresie częstotliwości dźwięk jest wyrównany - mamy w nim zarówno mocny bas, jak i wyrazistą górę. Środek pasma charakteryzuje się naturalnym, niewymuszonym i typowym dla konstrukcji brytyjskich charakterem. Niewielka liczba regulatorów pozwala na szybkie ukręcenie pożądanego brzmienia, tym bardziej że jest to konstrukcja jednokanałowa. Urządzenie produkuje atrakcyjne, klasyczne brzmienie o wyraźnie lampowym charakterze, przy czym wszystko to otrzymujemy bez potrzeby stosowania wysokich poziomów głośności.

W zakresie do 15 W można uzyskać rasowy, vintage’owy sound o dużej zawartości harmonicznych, który wpisuje się w niesłabnący trend powrotu do korzeni, czyli do nieprzekombinowanych, prostych konstrukcji lampowych. Sekcja korekcji działa bardzo sprawnie, w naturalny sposób wpływając na brzmienie i pozwalając przy tym na uzyskanie szerokiego wachlarza brzmień. Jest to klasyczna korekcja bez układu Mid Shift, który był obecny choćby w innej konstrukcji typu 212 - GH50R-212. Naturalne brzmienie testowanego wzmacniacza nadaje się do wielu zastosowań, chociaż najlepiej czuje się on przy zagrywkach typowo bluesowych i rockowych.

Przełamujący się crunch i lekki drive to najlepsze obszary do eksplorowania, które sprawiają gitarzystom najwięcej radości z gry. Uzyskanie mocniejszych brzmień typu hi-gain wymaga już zastosowania dodatkowych efektów, z czym również nie ma problemu, ponieważ przy dwóch głośnikach 12-calowych i wzmacniaczu o mocy 15 W mamy duży zapas na eksperymenty brzmieniowe. Duże wrażenie robi spory headroom, który skłania do swobodnej gry w różnych stylistykach.

Gałka GAIN daje atrakcyjne brzmienie w całym zakresie ustawień i pozwala na uzyskanie ładnie przełamującego się crunchu. Kontrola barwy za pomocą gałki VOLUME w gitarze przebiega bez zarzutu, wzmacniacz dynamicznie reaguje na wszelkie zmiany poziomu sygnału. Gałka TONE we wzmacniaczu świetnie sprawdza się przy szybkim ustaleniu barwy w podobny sposób jak analogiczny regulator obecny w większości gitar, jednak tutaj korekta odbywa się po drugiej stronie toru audio, co daje odmienny, bardziej bezpośredni efekt. Standardowy 3-punktowy korektor można potraktować jako narzędzie do ustalenia bazy brzmieniowej, natomiast gałka TONE jest przeznaczona do dokonywania szybkich, doraźnych zmian charakteru dźwięku. Obydwa układy nie rywalizują ze sobą, lecz doskonale się uzupełniają. Jakość brzmienia pokładowego pogłosu jest przyzwoita i - o ile nie przesadzi się z jego poziomem - z powodzeniem sprawdzi się w większości zastosowań.

PODSUMOWANIE


Laney CUB212R to udana konstrukcja o dużym zakresie możliwych zastosowań. Obecność aż dwóch głośników 12-calowych w połączeniu z niewielką mocą wynoszącą 15 W daje duży headroom i pole do popisów w zakresie kreowania butikowych brzmień o charakterystyce nawiązującej do klasycznych rozwiązań sprzed kilku dekad. Obecność pogłosu dodatkowo zwiększa możliwości tego pieca i chociaż jest to konstrukcja cyfrowa, to całkiem dobrze radzi sobie, tworząc przyjemne dla ucha plany dźwiękowe. Prosta obsługa, czytelnie zaprojektowany panel sterujący i uzupełnienie obudowy o rozkładaną nóżkę pozwalającą na pochylenie wzmacniacza w stosunku do podłoża dopełniają całości.

Warto dodać, że dwugłośnikowy CUB nie jest wzmacniaczem dla każdego, lecz raczej dla miłośników prostych i sprawdzonych rozwiązań bez zbędnych dodatków. Obecność jednego kanału skłania do skupienia się na precyzyjnych ustawieniach poszczególnych regulatorów i świadomym kreowaniu brzmienia za pomocą gałek VOLUME i GAIN.

 

konstrukcja: lampowa
kanały: 1
moc: 15 W RMS
impedancja: 1MOhm
lampy: 3x ECC83/12AX7
(przedwzmacniacz) i 2x EL84
(stopień mocy)
głośniki: 2x 12" Laney Custom
Designed HH
regulatory: REVERB, TONE,
VOLUME, BASS, MIDDLE, TREBLE, GAIN
przyłącza: INPUT <1 W, INPUT 15 W,
EFFECTS LOOP/INSERT (FX SEND/
LINE OUT, FX RETURN), EXTERNAL
SPEAKER
pogłos: cyfrowy
dodatki: stopka do ustawienia
wzmacniacza pod kątem
wymiary: 685x468x235 mm
(SxWxG)
waga: 17 kg


Wynik testu
Funkcjonalność:
5
Wykonanie:
5
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
6
Dystrybutor