Czy możecie polecić mi jakieś ćwiczenia, które szybko ulepszą moją technikę?

Porady
Ćwiczę w miarę systematycznie, ale nie przynosi to jakiejś wyraźnej poprawy. Jestem coraz bardziej zniechęcony. Czy możecie polecić mi jakieś ćwiczenia, które szybko ulepszą moją technikę?
Zauważam w Twoim liście trzy słowa klucze, które mówią o Tobie więcej niż Ci się wydaje. Po pierwsze "technika" - skupiasz się na aspekcie technicznym grania, na mechanice, na sprawności. Marek Bliziński mawiał, że technika powinna iść o krok z tyłu za muzyką. Z kolei Joe Pass powiedział kiedyś, że jeśli ćwiczy się trzy godziny na gitarze, to drugie trzy godziny powinno się słuchać muzyki. Chodzi o to, że z czystej techniki nigdy nie będziesz zadowolony, jeśli nie będzie ona służyła graniu konkretnych utworów, melodii, riffów i solówek. Spróbuj skupić się na grze, na uczeniu się nowych kawałków ulubionych zespołów - znajdziesz w tym radość i inspirację do dalszej pracy.

Nigdy nie skupiaj się na czystej technice i jałowych wprawkach oderwanych od muzycznego kontekstu. Drugi klucz w Twoim pytaniu to "w miarę". Nie można ćwiczyć w miarę systematycznie. Albo jesteś systematyczny, albo nie jesteś. W tym fachu bardziej liczy się codzienne poświęcenie godziny przez siedem dni w tygodniu, niż dziesięciu godzin raz na tydzień.

Musisz zrobić sobie plan. Rozpisz dokładnie, co i kiedy będziesz robił, a potem trzymaj się tego, nie odkładając gitary, dopóki nie skończysz. Trzecie słowo klucz to "szybko". Nie ma ćwiczeń, które dadzą efekt szybko. Osiągnięcie profesjonalnego poziomu to kwestia nie dni ani tygodni, ale lat pracy. Potraktuj przygodę z gitarą jak podróż, która będzie trwała wiele lat lub nawet całe życie. John Petrucci powiedział, że nadal jest niezadowolony ze swojej gry. Nadal ćwiczy i czuje, że wiele rzeczy musi poprawić. To powinno Ci dać do myślenia. Moment, w którym usiądziesz i powiesz "jestem świetny" nigdy nie nadejdzie. Gra na gitarze przypomina raczej pokonywanie drogi, która co jakiś czas przegrodzona jest wysokim murem. Biegniesz, natykasz się na mur, próbujesz się na niego wdrapać. Po jakimś czasie przeskakujesz go z łatwością i biegniesz dalej. Nie zniechęcaj się, rób swoje i bądź cierpliwy.

Krzysztof Inglik